Wednesday, 12 March 2014
Zaduma
Jest taki czas, gdy matka zatrzymuje się w codziennym biegu, otrzepuje z kaszek, resztek jedzenia na swetrze, piasku we włosach i w butach i zaczyna rozważać kim tak naprawdę jest. Kim chce być i w którym kierunku iść.
Zazdroszczę tym, które wiedziały to już przed pojawieniem się pieluch w domu. Ja nie wiedziałam. Do teraz nie wiem.
Myślę i parę pomysłów mam.
Wiem, że czas na poważnie się zaangażować. Nie zaczynać i rzucać po chwili w kąt jak rozgrymaszona dziewczynka. Czas postawić na swoim.
Zosieńko, a Ciebie proszę abyś tak szybko nie rosła... chcę abyś zawsze już taka malutka mieściła się cała w moich ramionach.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
życzę więc wytrwałości i siły w dążeniu do obranego celu.
ReplyDeleteTrzymam kciuki aby Ci się udało.
ReplyDeleteA Zosieńka jest śliczna :)
ostatnio zostałam wytypowana do zabawy, gdzie odpowiadało się na pytania i jednym z nich było o wymarzoną pracę... i nie wiedziałam.
ReplyDeletenie wiem, co chcę robić. nie wiem. przeraziłam się.
Ja niedługo się przekonam czy moje wymarzone zajęcie (praca w laboratorium) rzeczywiście jest tym co chcę robić... Troszkę się tego boję bo co jeżeli jednak to nie jest takie fajne jak mi się wydaje? :| Ale dobrze, ze w końcu będę mogła to sprawdzić ;)
ReplyDeleteOj ja też bymm chciała aby mi dzieci tak szybko nie rosły - niedawno były takie malutkie a Milcia za kilka dni 5 lat skończy! Ani się obejrzę a nie będzie chciała ze mną za rękę chodzić czy dać buziaka przy ludziach ;) Z Fabim to samo - niby taki mały ale z dnia na dzień coraz bardziej samodzielny... Ciężko się do tego przyzwyczaić :)
Trzymam kciuki za realizację Twoich pomysłów - aby się powiodły i obyś znalazła to co sprawiać będzie Ci radość - oczywiście poza czasem spędzanym z Zosią :)
oj tak nie jest łatwo odnaleźć swoją drogę ale życzę Ci tego z całego serca... a dzieci tak maja rosną i stają się coraz większe i to jest piękne że możemy patrzeć jak dorośleją z dnia na dzień
ReplyDeleteŚliczna Zosia i jakie włoski ma długie... :)
ReplyDeleteCo do takich rozmyślań,to czasem też mnie nachodzą takie myśli ...
http://swiatamelki.blogspot.com/
Ja wiedziałąm kim chcę być.. dzisiaj żal do rodziny mam, że zostałam popchnięta w zupełnie innym kierunku:( Dzisaij mam zawód, którego nie lubię i nie chcę wykonywać:(
ReplyDeleteTrzymam kciuki by Twoje plany się spełniły! Wraz z wiosną poczujesz dużo energii i zapału, na pewno się uda!
Ja też bym chciała żeby tak mi dziecko nie rosło. Dopiero co mieścił się w moich rękach a teraz? Wielki chłopak z niego!
ReplyDeleteKiedy włączam Twój blog na pierwszy rzut widzę mini Zosię leżącą na ręce u Taty...te kasze Kruszynki nie powinny tak szybko rosnąć;)
ReplyDeletePięke włosy... A Zosia zawsze się zmieści w Twoich ramionach..
ReplyDelete