Friday, 28 September 2012
Kaczucha
Nie wiem dlaczego, ale w mojej głowie od zawsze utwierdził się obraz słodkiego bobasa w kąpieli z kaczuszką pływającą w wodzie:) I od kiedy Zosia się urodziła napalaliśmy się na kupno tych pływających kaczuszek straszliwie, aż w końcu miesiąc temu przyleciała moja mama i zasugerowała, że może kupi nam je na prezent gdy przypadkiem dojrzeliśmy je w sklepie. I w końcu nadszedł przedwczoraj uroczysty moment przedstawienia kaczuszki Zosi. Dziecko popatrzyło, roześmiało się na piszczący dźwięk zabawki wyciągnęło rączkę i... pochłonęło zabawkę do buzi:) I tak przyjaźń została nawiązana a kaczucha wylądowała obok wanienki jako stały punkt programu podczas kąpieli.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
u nas tez rzadzily kaczuszki :)
ReplyDeleteTeraz przyszla kolej na wszelkie butelki, buteleczki i tego typu sprzety :)
Bez kaczki to nie ma kąpieli :)
ReplyDeleteSama mam kaczuchy :) z napisem "duck of" i "duck me" ;)))
ReplyDeletejak to slodko wyglada:) moj synek ma swoje rybki ukochane :) a drugi jest jeszcze za malusi :)
ReplyDeletepozdrawiam
www.olguska.blog.pl
u nas niestety kaczuchy i inne zabawki w wanience nie miały brania. najlepszy był i jest płyn do kąpieli.
ReplyDeletesuper zdjęcia :)
ReplyDeleteno to już jest kumpela do zabawy w wodzie :)
U nas kaczka nie miała powodzenia, za to kubeczki i butelki z płynami i szamponami są super!
ReplyDeleteCUDOWNE! Zosia też wygląda, jak mała kaczuszka :)
ReplyDeletePięknie! Zosinka jaka zadowolona:)
ReplyDeleteteż nie mogę się doczekać kaczuszki ;P
ReplyDeleteJaka ona śliczna i jak ładnie Wam rośnie! :)
ReplyDeletedzióbek w dzióbek - dokładnie tak, jak u nas
ReplyDeleteod razu widać, że zaiskrzyło :)
ReplyDeleteteż mamy kaczuszkę :)