Za swoim dzieckiem juz przestałam nadążać, niesamowite jak szybciutko wszystko się zmienia i jak wiele uczy się codziennie. Mam czasem wrażenie, że co tydzień dostaję w prezencie nowe dziecko, bo tyle nowych umiejętności/odgłosów/minek się nauczyło.
A kiedy myślę, że już już opracowałyśmy jakiś plan dnia i mamy pewien schemat drzemek i karmień, bach tydzień później znów się coś zmienia i nasz plan mogę przez okno wyrzucić. Bo na przykład mała już o godzinkę mniej w dzień potrzebuje snu albo godziny karmień nieznacznie sie wydłużyły itd. Nudzić się przy takim kąbinowaniu się nie da więc dni upływają choć zdawałoby się monotonnie to jednak baaardzo szybko. Cieszę się, że odzyskałam spowrotem swoje wieczory. Teraz już kąpiel o 7, mleczko i spanko i przed 8 juz zwykle mam luz i słodko śpiące dziecko. Za to straciłam poranki... Zosia pierwsze charce odstawia ok 6 rano, banan na twarzy i gaworzy do karuzeli. Pomaga włączenie dzwięku suszarki, łaskawie dziecko przesypia do 6:50 i niestety głośnymi piskami zachwytu i radości stawia mnie już na równe nogi. I tak dzisiaj spacerując o 9 rano z wózkiem po miasteczku - jeszcze cichym i uśpionym zastanawiając się czemu w południe jest tak cicho uświadomiłam sobie jak wcześnie jescze jset i jak mocno moje dni i godziny się poprzstawiały. Mój bed time obecenie to 9 wieczorem:) Ot takie ciekawe życie prowadzimy!
A poniżej mój słodziak - niby to z niewinna minką ale ja tam sie nie dam nabrać!!!
ALE SŁODKA!
ReplyDeleteNIESTETY Z DZIEĆMI NIGDY NIE MA NIC PEWNEGO... CO DZIEŃ JAKAŚ NOWA RUTYNA...PEŁNO ZMIAN ;-) ALE PRZYNAJMNIEJ CIEKAWIE JEST HAHA :-)
Jaka piekna i duza dziewczyna, a ta mina superowa jest.
ReplyDeleteJedyną stałą jest zmienna ;)
ReplyDeleteOjejku, ależ ona się zmienia O.O śliczna dziewczynka!
ReplyDeleteJa też teraz chodzę spać zaraz po swoim dziecku, żeby jak najwięcej snu załapać :D O 22 już śpię... :)
hahha tak znam te niewinne minki :)
ReplyDeleteŚliczna dziewczynka:)
Prześliczna Zofia!!!
ReplyDeleteA spacerek o 9:00 rano musiał być niesamowity! :D Ciekawe, czy u nas też tak będzie za dwa miesiące? ;)
ależ ona ma piękne oczy!
ReplyDeletemina jedynie trochę smutna...
9 rano... A tu człowiek już po prysznicu, ubrany, w domu posprzatane i obiad ugotowany. Zapalki w oczy i byle do wieczora :D tak mialam mniej wiecej.. ;)
ReplyDeleteAle masz śliczną córeczkę:) Jak oglądam zdjęcia niemowalaków, to już nie mogę sie doczekać swojej.
ReplyDeletePozdrawiam,
An.