Dzis od rana wykrawamy dynie, jedna juz wykrojona, druga w przygotowaniu:), do tego Zoska zostala przebrana w pomaranczowe wdzianko, cieplutkie bo na zewnatrz wieje, pada i pogoda wybitnie udana na Halloween...
Nie moge doczekac sie gdy zapalimy wieczorem te nasze arcydziela.
Piękna Zośka :)
ReplyDeleteZośka boska!
ReplyDeleteheh:)super ubranko! uwielbiam takie kolorki,u nas w sklepach niestety dla dziewczynek w tym wieku dominuje róż:/ do różu nic nie mam ale jest to już monotematyczne bardzo.dynie też fajne;)
ReplyDeleteZośka najfajniejsza :)
ReplyDeleteubranko super
ReplyDeleteZosia w nim jeszcze bardziej super
jednak większość fajnych ciuszków to tylko w UK można dostać :)
i dynie mistrzostwo :)
jej ale słodko wyglada w tym przebraniu :D
ReplyDeleteStrój na halloween po prostu meeega:) Zosi w nim bardzo do twarzy:)
ReplyDeleteZosia wyglada cudownie jako dynia :) do schrupania!
ReplyDeleteZosia jako słodka dynia? Świetny pomysł! :D
ReplyDeleteI widzę nianię na fotce. Ja też się z nią nie rozstaję! ;)
Miłego wieczoru!!!
Ta trzecia dyńka najładniejsza :)
ReplyDeleteSuper przebranie:)
ReplyDelete"pluszowa dyńka" najsłodsza :-))
ReplyDeleteWidze, ze Twoja Zosiunia tez za dynke byla przebrana. Sliczne malenstwo!
ReplyDelete