Thursday 12 April 2012

Wicie gniazda

Tatus znów w rozjazdach, a mamie palma odbija. Z dnia robie noc i na odwrót.
Wieczorami mam niespozyty przyplyw energii i tak na przyklad wspinajac sie na krzesla zmienilam klosze w dwoch pomieszczeniach samodzielnie dzis (mega akrobacje dla kobiety w ciazy), posegregowalam nasze dokumenty, pare razy poprzestawialam polke na ksiazki zeby upewnic sie w koncu ze miejsce w ktorym pierwotnie stala jest najlepszy jednak miejscem, poodsuwalam niepotrzebne pudala i teraz biore sie za ukladanie ksiazek w salonie.
Wczoraj dopadl mnie jakis szal pod postacia 'nesting instinct' i pozno w nocy wpadlam do jeszcze nie gotowego pokoju Zosi, wywalilam wszystkie jej ciuszki i posciel z torby i zaczelam przymierzac po kolei ochraniacze na lozeczko - rozne kolory, przescieradelka i kocyki a potem zaczelam latac z centrymetrem odmierzajac dlugosc przyszlych firanek/poleczek i innych cudow. W koncu zabraklo mi sily i tak jak wszystko rozwleklam po pokoju tak zostawilam i poszlam spac.... czeka mnie wiec porzadkowanie pokoiku zanim przyjedzie maz i zajmiemy sie malowaniem scian.

A dla pokoiku Zosi zamowilam juz i dostalam w poczcie taka oto naklejke na sciane:



Wczoraj odwiedzila mnie tez nowa polozna w domu, dostalam nowe papiery i ksiazeczki, Zosia ladnie ulozona jak poprzednio i ladnie serduszko bilo. Jutro mam ostatnie juz usg w szpitalu i ostatnia okazja zeby sie zobaczyc jeszcze w srodku brzuszka.

Swindon nadal mnie zachwyca swoja prostota i uprzejmoscia ludzi. Dzis zaliczylysmy 2godzinny spacer, z paroma przysiadami na lawkach i jedna wizyta w krzaczkach.... nie umialam sie powstrzymac, a to akurat bylo na bardzo duzym odludziu :D no coz... takie juz uroki ciazy.

11 comments:

  1. Świetne naklejki, ostatnio też mi się bardzo podobają sowie motywy:)

    ReplyDelete
  2. Jery, Aga Ty uwazaj na wysokosciach na siebie!

    Cudnie, ze cala przeprowadzke przeprowadziliscie sprawnie i w miare szybko :)
    Naklejki sliczne, podobaja mi sie z tego wzgledu, ze sa wielobarwne i nie ograniczaja Cie do kilku kolorow.
    Wizyta w krzaczkach to dopiero przygoda :) Ja odwiedzalam nagminnie angielskie puby za potrzeba (oczywiscie jesli takowe byly w okolicy, jesli nie natura przychodzila z pomoca). Buzka i uwazajna siebie akrobatko!

    PS. Jakies 4-5 miesiecy temu mielismy sie przeprowadzac do Swindon, ale jakos tak wyszlo, ze nadal manchester okupujemy...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na wysokosciach bardzo uwazam:) szkoda poniekad ze przeprowadzka Wam nie wyszla, bo bysmy teraz sasiadkami byly!

      Delete
  3. Oj, uważaj z tymi pracami na wysokościach ;)

    Naklejki śliczne, tez się czaję na coś kolorowego do pokoju małej :) Na pewno skuszę się na literki nad łóżko, a czy bedzie naklejka czy tapeta na ścianę to się jeszcze zobaczy :)

    ReplyDelete
  4. Powtórzę się po poprzedniczkach UWAŻAJ na tych wysokościach...
    Fajnie, że masz jeszcze tyle sił i energii :)
    poród będzie lżejszy :)

    ReplyDelete
  5. Naklejka boska!
    Też się zastanawiam nad naklejkami w pokoiku dla Małej. Takiej ładnej jeszcze nie widziałam :)

    I tak, jak Ty, muszę zacząć spacerować, tylko ta pogoda... Taka dziwna :(
    I podziwiam Cię, że chce Ci się przekładać, ustawiać i zawieszać! Naprawdę masz POWER KOBIETO!

    ReplyDelete
  6. Jak ja Ci zazdroszczę tej energii;) Teraz najchętniej wolne chwile spędzałabym w pozycji leżącej;)

    ps. Ciekawe te naklejki:)

    ReplyDelete
  7. Aga! Opanuj się i nie szalej tak ;) zwłaszcza na krzesłach!! i rąk do góry nie wolno podnosić!! Ojjj Ty to masz motorek w tyłeczku hihi :D

    A naklejki boskie :D przesłodkie te sówki są :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hehe jak sie ruszam to przynajmniej zapominam o innych dolegliwosciach:D a tam w takie podnoszenie rak i inne rzeczy nie do konca wierze:) choc wiem ze w Polsce lekarze strasza. Juz niewiele czasu do 'bezpiecznego' porodu zostalo:D buziaki

      Delete
  8. Wij, wij :)
    A naklejka fajowa, lubię sówki :)

    ReplyDelete
  9. sowy ! w takim razie integrują się nasze maluchy mentalnie ;)

    ReplyDelete