Thursday 20 September 2012

A rok temu...


Wczoraj minął okrągły rok od mojego pierwszego usg z Kruszynką, miała wtedy gdzies ok 5 tygodni i była tak malutkim ziarenkiem, że lekarz jeszcze nie był w stanie jeszcze potwierdzic ciąży na 100%, 10 dni pozniej 29/09/11 zrobiłam kolejne usg i zobaczyłam bijące maluteńkie serduszko na ekranie. Wydawać się mogło, że cała malutka fasolka była jednym malutkim migotającym serduszkiem.


to było zaledwie rok temu, a dziś każdy dzień spędzamy z uroczym szkrabem, który potrafi rozśmieszyć nas do łez i który jest non stop wycałowywany przez swoją mamę;) 
Cudowną mamy córeczkę!


14 comments:

  1. Jejku jakie długie włoski ma Zosia! Jeszcze troszkę to będziesz kucyki czesać!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Własnie wiem!! z przodu wygląda jeszcze jakos ale z tyłu ma takie 'gniazdo' wytarte:D i nie za bardzo z czego mialabym z tyłu kucyki robic haha. Ewentualnie mogę jej już grzywkę spineczką upinać

      Delete
  2. Rośnie Ci niesamowicie! I jakie włosy bujne :)) niebawem kucyki będziesz wiązała!

    ReplyDelete
  3. śliczne maleństwo !!
    pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    http://sarenkowa.blogspot.com/

    ReplyDelete
  4. z sentymentem wspominam to usg, gdy usłyszałam bicie serca córki.
    nawet dziś o tym myślałam :)

    ReplyDelete
  5. Zosieńka chyba do męża podobna ? :))

    Niesamowite, że rok temu było to takie odległe, a dziś.. takie najprawdziwsze :)))

    ReplyDelete
  6. Też tak wczoraj sobie patrzylam na Tomasza który był takim ziarenkiem;)

    ReplyDelete
  7. Ohh jak ja lubię wspominać swoje pierwsze usg...też miałam robione w 5 tygodniu...miała wtedy 0,1 mm :) nie do wiary...dziecko to naprawdę piękny dar:) co widać na zdjęciu:*

    ReplyDelete
  8. wspomnień czar, jak to fantastycznie dziala:)

    ReplyDelete