Sunday, 6 October 2013
Czapusia, torebeczka, kasztany i ostatnie promyki słoneczne
Cudowne popołudnie same dziś z Zosią spędziłyśmy.
Najpierw park i zabawa na świeżym powietrzu w cieplutkim jeszcze słoneczku a potem pokolacyjny spacerek, zbieranie kamyczków, gonienie kotka, wypychanie torebeczki kasztanami i wiele innych.
Przy okazji obiecane zdjęcia moich szydełkowych wypocin:
Jeżeli ktoś faktycznie jest zainteresowany czy torebeczką czy czapeczką, to proszę pisać:) oczywiście kolorki można samemu dobrać. chętnie podejmę się wszelkich wyzwań. W przygotowaniu inne wzory, szkoda, że dobra nie jest nieco dłuższa!!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Ja na pewno chcę torebkę, ale to bez pośpiechu, myślę że w przyszłym miesiącu, jak nie na Mikołajki Nadusia zainteresuje się bardziej takimi rzeczami ;) A kolorek zielony z różowym myślę, że byłby fajny ;)
ReplyDeleteps. Czy ja dobrze widzę- Zosi nowe ząbki na dole przebiły?(czwórki?)
Ale pięknie! Mamusia Agusia bardzo utalentowana! Podziwiam i cieplutko pozdrawiam:*
ReplyDeleteczapa pierwsza klasa:)
ReplyDeletedobrze mieć taka super wszystko umiejącą mamę:))
a ja właśnie sama ostatnio kasztany zbierałam i małej do rączki wkładałam, a ta prosto bo buzi!
ale Ty zdolna jesteś:)
ReplyDeleteCudownie !
ReplyDeleteOch szkoda. Ja właśnie kupiłam dwie czapki. Na przyszłą jesień zapisuję się w kolejce.
ReplyDeleteAgus , napisz mi prosze ile kosztuje u Ciebie zrobienie takiej czapencji?
ReplyDeletePrześliczna córeczka, a co do czapeczki to mogę tylko stwierdzić, że masz ogromny talent (może kiedyś sama coś takiego zrobię, who knows...) :) Pozdrawiam cieplutko!
ReplyDeletehttp://majerankowo.pl