Sunday 22 January 2012

Podsumowanie krótkiego urlopu

Wrócilismy, bezpiecznie, bez wiekszych przygod (za wyjatkiem tego ze zle nastawilam rano budzik na samolot.. ale wyrobilismy sie). Spedzilismy pare dni w Polsce, nacieszylismy sie sniegiem , obecnoscia rodzinki i mnostwem pysznego jedzenia serwowanego przez moja tesciowa i moja mame. Na jedzenie to juz pod koniec szczerze nie potrafilam patrzeć, wszystkiego juz bylo za duzo.
Wynikiem mojego obżarstwa było zatroskane pytanie dzis nad ranem zadane przez panią wpuszczająca nas na samolot "Ojej, a który to już miesiąc" (w domysle - od 30ego któregos tam miesiąca nie można juz latac....) ja na to ze to dopiero początek 6 miesiąca i ze po prostu brzuszek wyglada na o wiele wiekszy. Na szczescie miala poczucie humoru i sie usmiechnęła ale o malo nie musialabym tego udowadniac pokazaniem moich notatek ciazowych :)) lol, taki efekt zycia na słodyczach, Koniec tego dobrego!

Z fajniejszych rzeczy, to udało nam sie skompletowac dosyc duzo malutkich ubranek dla córeczki, dostalam troche od kolezanki mamy i dosyc duzo drobiazgow od mojej dobrej koleżanki. Wiec poza moze zwykłymi bodami i śpioszkami które tu za grosze mozna dostać, nic wiecej z ubranek na razie nie potrzebuję. Na pewno pozwoli nam to na pewne oszczędnosci. Ponizej wklejam dwa słodziutkie zdjecia ubranek i zdjecie spiworka który chcielismy i tak kupic a okazalo sie ze dostalismy:):




I dostalismy troszke pieniazkow równiez od rodzinki które przeznaczymy na kupno wózka, wiec w ogole jestem w siódmym niebie.
Przy okazji wizyty w PL bylismy tez u pani ginekolog, zeby mnie tak ogólnikowo 'sprawdziła'. Przy okazji mialam tez usg i wszystko wyglada jak najbardziej w porządku. Ponoc jedyne na co teraz jeszcze mam wpływ to kontrola nad jakością jedzenia oraz nad stresem. Obie te rzeczy jeszcze teraz mogą wpłynąć na dziecko - wiadomo co mamusia je i czuje przechodzi równiez na dzieciaczka.
Wiec wdech - wydech i juro powrót do pracy.

Również: zdjęcie zrobione w ostatni weekend z brzuszkiem (o wiele wiekszym teraz :P)


5 comments:

  1. Lubie czytać posty z dobrymi informacjami jak Twój :)

    ReplyDelete
  2. Śliczne ciuszki!
    Trzymam kciuki aby wszystko układało się dobrze!
    Obserwuję i zapraszam do siebie:)

    ReplyDelete
  3. Śliczne ciuszki u pięknie wyglądasz:) Fajnie, że pobyt się udał :)

    ReplyDelete
  4. Zapraszam do zabawy. Szczegóły na moim blogu.
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  5. a ja mieszkam w okolicach Manchester :-)

    ReplyDelete