Myśli krążą wokół jednego, ale serce wie swoje. I choćbyśmy mieli długo znów siebie odnajdywać i walczyć resztką sił, czuję, że jest to jedna z najważniejszych bitew jakie stoczyć trzeba.
Na to co cenne warto czekać, choć niecierpliwe serce aż wyrywa się do biegu.
Zosieńko droga, gdybyś kiedyś otwarła te elektroniczne storny pamiętnika, to choć ostatnio bardzo zaniedbane i zapomniane, Twoje życie jest teraz cudownie radosne wypełnione okrzykami szczęścia, odgłosami zwierzątek, zabawami z dziadkiem, spacerami po śniegu i wypatrywaniem gwiazdek wieczorami. Oboje z tatusiem bardzo Cie kochamy.
Ślicznie nam się rozwijasz.
Ostatnio zadziwiasz tym:
- z jaką wprawą zajadasz każy posiłek samodzielnie - łyżką albo widelcem
- jak potrafisz samodzielnie ze zwykłego kubeczka pić
- jak łączysz słowa w dwa i tak milion razy na dzień slyszę: 'bye bye mi mi' (twoja ukochana przytulanka), 'bye bye tata', 'Zosia ała', 'Zosia am am', 'mama śpiii', 'dziadek choć!'
-jak opowiadasz o tym co się wydarzyło na spacerku, o piesku któremu pomachałaś i o ptaszkach na niebie
- jak przybiegasz się przytulić do mojej nogi co chwilę i poklepujesz jak stary przyjaciel
- jak nie dajesz mi być na siebie zła a gdy coś przeskrobiesz to od razu głaszczesz nas po włosach aby ułaskawić
-jak pięknie sama myjesz ząbki i puszczasz sobie wodę w łazience stając na wiaderku
- jak bierzesz mnie w południe za rękę i mówisz 'spaaać' i pokazujesz przykładając dłoń do twarzy, że chcesz już na drzemkę iść
- jak dbasz o przytulankę-małpkę, jak kładziesz ją spać, głaszczesz, ubierasz i karmisz - a ostatnio nawet stroisz w korale
Jesteśmy bardzo z Ciebie dumni.
Wiedz dziecko, kiedy już dorośniesz chcę abyś wiedziała, że w życiu choć łatwiej czasem się poddać niż walczyć to nie ważne czy walkę wygrasz czy nie, liczy się, że podjęłaś się wyzwania. A i gdybyś przegrała my zawsze jesteśmy aby przytulić i otrzeć łzy.
never never, never give up. czasem wiem, że łatwo powiedzieć a trudniej zrobić.
ReplyDeleteTa notka mnie wzruszyła mocno [ chlip]. Wasza Córcia musi być cudowna
Poryczałam się.
ReplyDeleteZosieńka cudownie się rozwija i jest bardzo samodzielna.
Buziaki da Was
No ja też się rozwyłam.
ReplyDeleteChoćby nie wiem jak było ciężko- walcz, walczcie oboje
bo cholernie warto.
Ładnie napisane! i ile już umie-gratulacje mądrej Córeczki :)
ReplyDeletehttp://swiatamelki.blogspot.com/
pisalam na fb do ciebie;)
ReplyDeleteKochana nic nie dostałam! Może do kogoś kto nie jest mna pisałas? Jak coś to b pisz na agnkilar@googlemail.com
DeleteThis comment has been removed by the author.
DeleteNie poddawaj się:). Zosia jest wspaniała:)
ReplyDeleteŻyczę bardzo dużo siły, bo hartu ducha masz co niemiara! Powodzenia!
ReplyDeleteEeee pieknie napisane ;) Na pewno kiedyś przeczyta ! :D
ReplyDelete