Wednesday 12 March 2014

Zaduma


Jest taki czas, gdy matka zatrzymuje się w codziennym biegu, otrzepuje z kaszek, resztek jedzenia na swetrze, piasku we włosach i w butach i zaczyna rozważać kim tak naprawdę jest. Kim chce być i w którym kierunku iść.
Zazdroszczę tym, które wiedziały to już przed pojawieniem się pieluch w domu. Ja nie wiedziałam. Do teraz nie wiem.
Myślę i parę pomysłów mam.

Wiem, że czas na poważnie się zaangażować. Nie zaczynać i rzucać po chwili w kąt jak rozgrymaszona dziewczynka. Czas postawić na swoim.

Zosieńko, a Ciebie proszę abyś tak szybko nie rosła... chcę abyś zawsze już taka malutka mieściła się cała w moich ramionach.


10 comments:

  1. życzę więc wytrwałości i siły w dążeniu do obranego celu.

    ReplyDelete
  2. Trzymam kciuki aby Ci się udało.
    A Zosieńka jest śliczna :)

    ReplyDelete
  3. ostatnio zostałam wytypowana do zabawy, gdzie odpowiadało się na pytania i jednym z nich było o wymarzoną pracę... i nie wiedziałam.
    nie wiem, co chcę robić. nie wiem. przeraziłam się.

    ReplyDelete
  4. Ja niedługo się przekonam czy moje wymarzone zajęcie (praca w laboratorium) rzeczywiście jest tym co chcę robić... Troszkę się tego boję bo co jeżeli jednak to nie jest takie fajne jak mi się wydaje? :| Ale dobrze, ze w końcu będę mogła to sprawdzić ;)
    Oj ja też bymm chciała aby mi dzieci tak szybko nie rosły - niedawno były takie malutkie a Milcia za kilka dni 5 lat skończy! Ani się obejrzę a nie będzie chciała ze mną za rękę chodzić czy dać buziaka przy ludziach ;) Z Fabim to samo - niby taki mały ale z dnia na dzień coraz bardziej samodzielny... Ciężko się do tego przyzwyczaić :)
    Trzymam kciuki za realizację Twoich pomysłów - aby się powiodły i obyś znalazła to co sprawiać będzie Ci radość - oczywiście poza czasem spędzanym z Zosią :)

    ReplyDelete
  5. oj tak nie jest łatwo odnaleźć swoją drogę ale życzę Ci tego z całego serca... a dzieci tak maja rosną i stają się coraz większe i to jest piękne że możemy patrzeć jak dorośleją z dnia na dzień

    ReplyDelete
  6. Śliczna Zosia i jakie włoski ma długie... :)

    Co do takich rozmyślań,to czasem też mnie nachodzą takie myśli ...
    http://swiatamelki.blogspot.com/

    ReplyDelete
  7. Ja wiedziałąm kim chcę być.. dzisiaj żal do rodziny mam, że zostałam popchnięta w zupełnie innym kierunku:( Dzisaij mam zawód, którego nie lubię i nie chcę wykonywać:(

    Trzymam kciuki by Twoje plany się spełniły! Wraz z wiosną poczujesz dużo energii i zapału, na pewno się uda!

    ReplyDelete
  8. Ja też bym chciała żeby tak mi dziecko nie rosło. Dopiero co mieścił się w moich rękach a teraz? Wielki chłopak z niego!

    ReplyDelete
  9. Kiedy włączam Twój blog na pierwszy rzut widzę mini Zosię leżącą na ręce u Taty...te kasze Kruszynki nie powinny tak szybko rosnąć;)

    ReplyDelete
  10. Pięke włosy... A Zosia zawsze się zmieści w Twoich ramionach..

    ReplyDelete