Thursday 9 February 2012

Kocham sluzbe zdrowia

Dzis mialam (zaplanowana tym razem) wizyte w szpitalu na badanie krwi na cukrzyce.
Dotarlam rano na czas, specjalnie biorac wolne z pracy a gdy dotarlam na miejsce pani mi grzecznie powiedziala ze w sumie to tego testu nie musze miec, poniewaz cukrzyce u mnie ma tylko wujek a to nie jest najblizsza rodzina i ze mi ona na pewon nie grozi i zostalam odeslana do domu... lol ale zmarnowany czas! w sumie to watpie zebym miala jakakolwiek cukrzyce, choc wiem ze jest sie na nia narazona w ciazy, ale po prostu powala mnie jak sie tu marnuje czas pacjentow i jak niedoinformowana moja polozna byla...

Powoli coraz bardziej do mnie dociera ze zostaly juz tylko (az!) trzy miesiace. Tylko jezeli wezme pod uwage ile jeszcze musimy przygotowac rzeczy i ze czeka nas przeprowadzka. Az gdy pomysle juz jak mi jest niewygodnie i o tym bolu w lewym boku... bez wzgledu na to jednak wciaz dziennie nachodze sie do przystanku i z przystanku do pracy i pozniej spowrotem do domku plus staram sie cwiczyc na pilce miesnie podbrzusza i kegla.
W pracy mam fantastycznych kolegow ktorzy naprawde sie mna opiekuja wiec calkiem przyjemnie jest nie mniej jednak siedzenie przy biurku 8 godzin dziennie, piec dni w tygodniiu sprawia ze bol plecow jest dosyc mocny i wszystko mi bardzo szytwnieje. Gdy musze wstac do toalety to doslownie wygladam jak 90 letnia babcia, delikatnie najpierw zgieta wstaje na nogi potem powoli sie rozprostowuje, czekam az mi kregi na wlasciwe miejsce wejda i powoli jedna noga za druga... to takie dziwne jak sobie pomysle jaka aktywna i 'gibka' zawsze bylam. Naprawde chce swiecie wierzyc w to ze po ciazy te wszystie dolegliwosci mina jezeli tylko znow wroce do sportu.

Odliczam powoli tygodnie do mojego urlopu macierzynskiego. Planowalam pracowac do poczatku kwietnia, ale ostatnie dolegliwosci i bole daja mi troche do myslenia. Maz moj kochany i nadopiekunczy mowi, ze gdyby cos to najwyzej wczesniej sobie 'utne wakacje' i bede mogla sie wylegiwac w domku ile chce. Zobaczymy, na razie za wczesnie na prognozy.

Trzymam kciuki za wszystkie te ktore jeszcze nie sa na tym etapie i te ktore juz sa u schylku rozwiazania i jest im tym bardziej niewygodnie!!

5 comments:

  1. zdjecie brzuszka z 6 miesiąca chce !! :)
    no tak to juz jest z tymi lekarzami.. sama jak mam do nich isc to jestem chora .. wybieram tylko lekarzy prywatnie bo na kase chorych nie ma co liczyć !!

    ReplyDelete
  2. To w Anglii też służba zdrowia jest taka opieszała? Myślałam że tam troszkę lepiej niż u nas

    ReplyDelete
  3. Ale beznadziejne podejście!! przecież w ciąży każda kobieta może dostać cukrzycy, niezależnie kto w rodzinie ja miał :/

    ReplyDelete
  4. Może jednak zbadaj sobie ten cukier dla własnego spokoju? Lepiej dmuchać na zimne.

    ReplyDelete
  5. tak lepiej zbadać cukrzycę mimo, że w rodzinie nie występuję!lepiej dmuchać na zimne...
    ps: bardzo fajny blog

    ReplyDelete