Thursday 11 October 2012

Do zakochania jeden krok!!


Zwariowałam na punkcie swojego dziecka! Nie sądziłam, że to jest możliwe, ale mam wrażenie że z dnia na dzień coraz bardziej zakochuję się w mojej córeczce. To nie jest tak, że od początku jej nie kochałam, bo miłość matczyna zradza się sama z siebie i jest bardzo silna. Mam jednak wrażenie, że z czasem miłość ta przeradza się w coś bardziej świadomego i namacalnego. Jestem w stanie wymienić milion powodów dla których tak mocno kocham Zosie nie tylko dlatego, że jest moim malutkim słodziutkim bobasem ale dlatego, że ma niepowtarzalną osobowość, nawyki i przesłodkie minki. Codziennie opiekowanie się i dbanie o dziecko z obowiązku przerodziło się w prawdziwą przyjemność. W przerwach między drzemkami, gdy bawimy się razem, uśmiechamy i gadamy do siebie widzę, że tworzy się coraz to silniejsza więz i nic porozumienia między nami.



Tymczasem jesień przyszła z wielkim impetem, po pięknym wrześniu i ciepłym słoneczku codziennie teraz za oknem witamy szary świt i mrzący deszcz. Drzemkom w parku i długim spacerom mówimy do widzenia, i zamieniamy je na krótsze spacery krajoznawcze w nosidełku, skąd Zosia obserwuje z zainteresowaniem świat i wpatruje się w ludzi. Zaopatrzyłyśmy się w cieplejsze ciuszki i czapy i łykamy dużo świeżego jesiennego powietrza.

11 comments:

  1. Pięknotka:) ohh pamiętam ten moment kiedy rozumiałam się z Martynką " bez słów " :D fantastyczne to jest. Teraz mamy trochę gorsze dni, choroba, wychodzące zęby...mama ciągle pije melise;(

    ReplyDelete
  2. ta matczyna miłość... piękne, znam skądś to uczucie:)

    ReplyDelete
  3. Wszystko to co napisałaś jest prawdą! Podpisuje się pod tym:)
    A Zosieńka śliczna:)

    ReplyDelete
  4. wiem, o czym piszesz. teraz przezywam druga falę zakochania w córce odkąd zaczęła nieśmiało stawiać samodzielne kroczki :)

    ReplyDelete
  5. ta miłość jest piękna:) a zdrowego powietrza łykajcie ile się da:) i żeby słoneczko wróciło :)

    ReplyDelete
  6. Ja też kocham te swoje dwa szczęścia bezwarunkowo i przeogromnie, dzieci zmieniają nas i świat dookoła nas :) pozdrawiamy

    ReplyDelete
  7. Skąd ja to znam;-) Mam Mikołaja na świecie 6 dni a kocham nad życie;-) Jak dłużej śpi to już za Nim tęsknię;-)

    ReplyDelete
  8. Pogadamy za rok o tej porze :)Zobaczysz wtedy jaką miłością do Zo będziesz kipieć. Ja każdego dnia na nowo odkrywam fascynacje moim dzieckiem. Uwielbiam patrzeć na te małe paluszki, które majstrują przy zabawkach. Obserwować ten wysiłek, gdy z półki ściąga moje książki. I lubię, kiedy biegnie do mnie i mówi "Moja mama". Nie wspomnę nic o mówieniu "I'm happy" podczas wieczornego cycusiania.
    Czeka Was milion pięknych chwil :)
    Pozdrawiam słonecznie :)

    ReplyDelete
  9. Aga Zosia jest cudowna,nie mogę się napatrzeć na tą śliczną buźkę:)) Uściski od "wirtualnej Cioci" ;)

    ReplyDelete
  10. Ona jest taka śliczna, że też bym zwariowała jakby moja była:)

    Zapraszam do naszego konkursu:)

    ReplyDelete