Monday 10 December 2012

Nocne krzyki


Od ponad tygodnia zaczęła nam się Zosia wybudzać w nocy, o bardzo różnych dziwnych godzinach. Zwykle tylko raz. Zaczyna się takim zwykłym jęczeniem, jakie zwykle towarzyszy dzieciom przy zasypianiu, i przeradza się w płacz pełen krzyku. Głód odpada. Myślimy, że albo zęby znów idą i małą bolą dziąsełka w nocy albo coś o czym ostatnio czytałam - szybki rozwój mózgu dziecka również może powodować, że dzieci wybudzają się w nocy i przeżywają to czego nauczyły się/doświadczyły podczas dnia. Pare razy podaliśmy Calpol i jakby po jakieś dłuższej chwili krzyku wszystko się uspokaja. Bardzo mi z tym źle, siedzenie przy Zosi i głaskanie pomaga na troche ale potem płacz znów się zaczyna, branie na ręce skutkuje jeszcze większym płaczem, to samo gdy biorę małą do siebie do łóżka. Wygina się aż cała i wyrywa się jakby chciała powiedzieć, że to nie pomaga. Zauważyłam też, że takie akcje dzieją się zwykle po tym gdy mamy dzień/wieczór pełen wrażeń. Dodam, że z zasypianiem wiecozrem nie mamy problemów, dziecko nie wydaje się przemęczone ani przebodźcowane. Zasypia zupełnie sama, więc wiem, że nie jest to problem wybudzania między cyklami snu, Zośka już dawno zaczęła sama usypiać się spowrotem na wypadek jakichkolwiek pobudek w nocy. Za bardoz nie wiem jak jej pomóc i troszkę mnie to martwi. Z drugiej strony ostatnie dni przyniosły tyle nowych umiejętności, zmienia się nam dziecko w oczach i może to powód tych pobudek? Kochane mamy, macie podobne doświadczenia??

16 comments:

  1. Może to skok rozwojowy ?
    Albo to co piszesz, że przyswaja to co działo się w dzień... Słyszałam też, że (choć nie wiem jak u was z tv) dzieci gdy oglądają tv to te obrazy szybko migające źle działają w ten sposób, że podczas snu właśnie mózg dziecka nie może sobie z tym poradzić (jakoś poplątałam ale chyba wiesz o co chodzi.. )
    Mam nadzieję, że szybko to u was przejdzie :) tego wam a w szczególności Zosi życzę :)

    ReplyDelete
  2. Ja też się wypowiem jeśli mogę:) mój syn ma 16 miesięcy i też miałam z nim podobnie, tyle że był trochę starszy niż Zosia.Z zasypianiem wszystko ładnie a w nocy znienacka płacz straszliwy i wszystko co robiliśmy żeby go uspokoić albo zabawić nie pomagało.Raz to już byłam tak zdesperowana że włączyłam młodemu bajkę w środku nocy żeby się uspokoił (podziałało na szczęście) bo wróciłam z pracy o północy i nie ukrywam że chciałam iść spać;/ zabrałam go wtedy do pediatry bo myślę może go coś boli a ja nie zauważyłam?ale synek okaz zdrowia łącznie z wynikami krwi i moczu więc jak się kilka razy pod rząd taka noc trafiła to przed kolejną dostał czopka na uspokojenie i lek przeciwbólowy i był spokój aż do momentu pokazania się ząbków.Więc chyba po prostu musicie przeczekać, postarajcie się jakoś ulżyć Zosi i uzbrójcie się w cierpliwość:)
    pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  3. Podobnie i my mamy,maluszek śpi i z nie nacka płacz jakby go ze skórki ktoś obdzierał. Noszenie,cycek też nie pomaga,mały się prężny wygina i koniec.
    Podejrzewam,że sprawcą tych ataków są dziąsełka.Na początku "bańki"robił,strasznie się ślini,pojękuje w dzień coraz to śmielej, głośniej by pokazać mamusi jak języczek w trąbkę zwija i próby gaworzenia zaczynają się.
    Śpi krótko w ciągu dnia,ciężko go wyciszyć.Chyba trzeba to przeczekać.
    Będę u pediatry na szczepieniu teraz to się podpytam.
    Głowa do góry:-)

    ReplyDelete
  4. U nas wygląda tak każda noc. Młody budzi się albo płacze przez sen kilka razy w nocy najczęściej miedzy 20 a 24 kiedy to ja z nim nie śpię. Uspokaja go zazwyczaj przytulenie do piersi nawet gdy nie jest głodny.Uważam wiec, że wyczuwa że mnie nie ma blisko i "woła".
    Czasem gdy płakał przez sen to najlepszym sposobem było obudzenie go i ululanie od nowa.

    Oby chociaż u Was było to chwilowe. Bądź silna, przejdzie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. serio?? Boże, to dopiero ciężko Tobie musi być. ciekawe skądte płacze i wybudzania, zauważyłam, że od tamtej pory również i w dzień ciężej jest Zosi zasnąć, nieraz pare razy zapłacze zanim zaśnie, może nasze maluchy są już coraz bardziej wszystkiego świadome i coraz trudniej jest im się wyciszyć?

      Delete
  5. wiele na ten temat czytałam, bo mieliśmy i chyba nadal mamy z tym kłopot.
    tak, jak pisze Jagoda największy problem jest w pierwszej fazie snu do 24. najczęściej między 21-23, wtedy E drze się jak obdzierana ze skóry, niewiele pomaga, zasypia ze mną w łóżku.
    szczerze nie znam przyczyny.
    nie ma to związku z bodźcami, spacerami, zębami, jedzeniem, piciem itd.
    zaczęło się w lipcu, E miała wtedy 10 m-cy.
    teraz ma to trochę lżejsza formę i szybciej udaje się ją uspokoić. z dziecka, które przesypiało całą noc stała się dzieckiem, które potrafi miedzy 21, a 24 płakać 4-5 razy.
    bywają noce, że o zaśnięciu ok 21 śpi do 6 bez mrugnięcia okiem, gdy następnego dnia wszystko wygląda identycznie noc staje się tragedia... znajdziesz lekarstwo daj znac :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. u nas na razie pobudek miedzy zasnięciem a 24 nie ma. Tzn najwczesniej jak się zdarza to o 24 a zwykle gdzies miedzy 1 - 3 w nocy. tez własnie jetem pewna ze to ani głód ani to co robimy w dzień. leki związane z rozstaniem (bo o ty ostatnio czytałam) tez chyba nie bo przytulanie i branie na rece neiwiele pomaga. wiem tez ze dzieci w tym wieku snów jeszczen ie mają wiec nie bardzo rozumiem. Moze po prostu reakcja układu nerwowego na rozwój? przez dłuuugi czas mielismy same przespane noce bez rzadnych pobudek. I problemy wlasnie tez zwykle tylko co drugi dzien sie pojawiają, jedna noc piekna a inna koszmarna

      Delete
    2. Mój młody ma prawie dwa lata i też często w nocy urządza takie scenki! Zbudzi się i płacze tak jak by mu ktoś krzywdę robił!
      Nie wiem czemu - próbowaliśmy różnych rzeczy i nic nie pomaga :/

      Delete
  6. chyba musicie to jakoś przetrwać - pewnie Zosi to minie. Tylko wiem jak to bardzo boli rodziców. My też to przerabiamy nieraz, nie każdej nocy, ale jednak.

    ReplyDelete
  7. U nas też takie nocki się czasami zdarzają. Najgorsze że wtedy nie idzie Małej za nic uspokoić, tak histerycznie płacze, raz nawet zwymiotowała od tego płaczu. Nie mam pojęcia co jest przyczyną.. Zwalaliśmy z początku na ząbki, ale chyba to jednak nie to. Może ten intensywny rozwój mózgu ma wpływ

    ReplyDelete
  8. to nie ja jedna jestem jak widać:) u nas podobnie, Kacper wybudza się w nocy i płacze, nie wiadomo o co chodzi, na początku myślałam, że to jakieś złe sny, albo jakieś bóle, ale to chyba nie to. Też uważam, że to może być jakiś skok rozwojowy lub jakieś przeżycia z dnia. Myślę, że nie ma się co martwić, przejdzie. Wiadomo, że mama zrobiłaby wszystko aby dziecko nie płakało,ale czasem trudno rozkminić o co właściwie chodzi:) Głowa do góry!:)

    ReplyDelete
  9. Oj nie pomogę, u nas cycuś był i jest pomocny w nocy na wszystko. Powodzenia!

    ReplyDelete
  10. my mamy podobnie tzn budzenie od 24ej aż do rana co jakiś czas ale bez płaczu tzn sporadycznie-próbuje wyjść z łóżeczka.Podobno skok rozwojowy i ten szybki rozwój-no już raczkuje,siedzi, stoi trzymając się czegoś.U nas już to trwa 3 tygodnie teraz zaczął się 4 ty:( i nadal nic.Pojedyncze noce są że śpi do 5ej,6ej.Wszyscy mówią nam że trzeba przeczekać,przejdzie...tylko kiedy...Życzymy przespanych nocek:*

    ReplyDelete
  11. Ojej...biedulka mala...
    U nas tez pojawilo sie kilka takich nocek, ale spowodowane byly wybujajacymi sie zabkami, wiec moze i u Zosi ten sam powod...
    Cierpliwosci i sily zycze!

    ReplyDelete
  12. This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete