Za każdym razem gdy uzmysławiam sobie, że jutro Zosia kończy roczek mam mokre oczy. Wzrusza mnie fakt, że staje się powoli 'mowlaczkiem' - bo mówi dużo i często, w większości po swojemu z paroma do rozróżnienia słówkami ale nie jest już tym malutkim bezbronnym niemowlakiem, którego przynieśliśmy ze szpitala.
Jutro świętujemy tylko we trójkę, w sobotę imprezka z częścią rodzinki i przyjaciółmi.
Jutro świętujemy tylko we trójkę, w sobotę imprezka z częścią rodzinki i przyjaciółmi.
A tymczem skrót wydarzeń z ostatnich dni, bo troszkę ostatnio się rozminęłam z blogiem i Waszymi postami.
ale ten czas leci..piekna ma czapeczke ;D
ReplyDeleteNiesamowite, jak ten rok szybko przeleciał!!!
ReplyDeleteZosia jak zwykle śliczniutka=]
Oj leci, leci czas..
ReplyDeleteSłodka ta Wasza Zosieńka :)
Czas leci niewiarygodnie szybko!
ReplyDeleteNo tak, czas leci zdecydowanie szybko, za szybko:) Zosiulku słodki już dzisiaj ciocia Kamcia życzy Ci wszystkiego najlepszego:*
ReplyDeleterośnie pannica jak na drożdżach :-)))
ReplyDelete