Friday 24 August 2012

Porozumienie osiagniete


Troche dlugo nam to zajelo, ale mam wrazenie ze osiagnelysmy wzajemne zrozumienie z corka. Ja rozumiem czego Zosia w danym momencie potrzebuje i co chce mi zakomunikowac, a ona stara sie zrozumiec, ze do ubikacji nie moge jej ze soba brac jak i rowniez musze czasem oddalic sie poza zasieg jej wzroku na dluzej lub krocej:)
Ciezkie chwile dalej sa i beda, ale zdecydowanie ten tydzien mijajacy zaliczam do najbardziej udanych na plaszczyznie wzajemnych relacji mama-dziecko.
Zaczelam na dobre zakochiwac sie w swoim dziecku i w swojej roli. Tak, milosc do swojego dziecka istnieje od dnia 1 ale prawdziwe przywiazanie i prawdziwa wiez rodzi sie z czasem. A ja wlasnie czuje ze tak naprawde zaczynam cieszyc sie wspolnym czasem jaki codziennie razem dzielimy. Czasem az nie moge doczekac sie az Zosia wybudzi sie z drzemki zeby moc znow z nia pogruchac i powyglupiac sie a przede wszystkim zeby znow zobaczyc jej slodki usmiech.
Nasze dni staja sie coraz przyjemniejsze i coraz latwiejsze a im mniej zmeczenia i stresu tym wiecej radosci czerpie z macierzynstwa.



12 comments:

  1. Napatrzam się na Zosieńkę, taka śliczna :)
    Cieszę się, że zaczynacie się dogadywać ;)
    Buziaczki :*

    ReplyDelete
  2. Cudna Zosieńka!
    Tak to jest, że pomału mama uczy się "obsługi" swojego dziecka:)

    ReplyDelete
  3. Też tak czuje, każdy dzień jest coraz fajniejszy.

    ReplyDelete
  4. Aguś, każdego dnia będzie lepiej:)))Cieszę się z tych pozytywnych postów na Twoim blogu.
    A zobaczysz za rok ile radości dostarczy Ci Zosia, w porównaniu z m co teraz ro będzie ogroooooooom szczęścia.
    Buziaczki dla Was, dziewczynki:***

    ReplyDelete
  5. :) trzeba uczyć się siebie... ciekawe jak to poznawanie będzie wygladało u mnie :))

    ReplyDelete
  6. Ja czuje dokładnie to samo :) To takie miłe uczucie, kiedy wiesz, że możesz bezgranicznie kochać i Twoja Córka czuje to, co Ty :)

    Buziaki dla Zosieńki!!!

    ReplyDelete
  7. Zgadzam się że ta miłość jest od początku ale z czasem jest coraz silniejsza :) Też tak mam:) Zosia cudna!

    ReplyDelete
  8. tak am być. trzymam za Was kciuki!

    ReplyDelete
  9. Piękna Zosia i cudownie,że coraz spokoJniejsza

    ReplyDelete
  10. Jakbym o sobie czytała!!! Też mi zajęło parę tygodni "oswojenie się" z Adim:) Teraz jest troszkę inaczej, ale my też na wiele spraw inaczej już patrzymy;)

    ReplyDelete