Thursday 30 August 2012

Aprobata


Smiejé sie, ze Zosia nauczyla sie okazywac nam aprobate w dosyc niezwykly sposob. Dziecko nasze na widok ktory ja w jakis sposob zachwycil nagle wypuszcza zwaly piany z pyszczka z jednoczesnym 'pppfththepfpp' odglosem i umiejetnie na koniec spluwa. I tak nasze dziecko spluwa na widok sasiadki, na widok znajomej mojej, spluwa na widok pani w centrum dla dzieci oraz na widok swojej rowiesniczki Lily. Na mnie i na meza spluwa regularnie pare razy na dzien urozmaicajac czasem fontanne sliny piszczacym odglosem zachwytu gdy np klaszczemy przed jej noskiem czy gdy robimy jej 'samolocika'. I tak pod koniec dnia kazde jej wdzianko do pasa mokre ze sliny laduje w koszu na pranie a ja nie potrafie nadziwic sie skad sie w jej malej buzi tyle sliny nazbieralo.
Zastanawiam sie powoli czy przypadkiem sie zabki pod dziaselkami nie ruszaja:)

8 comments:

  1. Ano to zeby na 100% my są takie uslinione już od dawna. Aptobata tez jest wyrażana w taki sposób dezaprobata też:D

    ReplyDelete
  2. to trzeba przyznać że dość specyficzny sposób na okazywanie aprobaty, ale na pewno uroczy:) Pozdrawiam serdecznie:)

    ReplyDelete
  3. haha u nas to samo!! istna fontanna i wszystko w pobliżu Młodego jest mokre!! ;)

    ReplyDelete
  4. Te male stworki juz tak maja :)

    ReplyDelete
  5. Bobas na szczęście z tym trochę przystopował ale też miała taki okres. Teraz zamiast tego wywija jak szalona wszystkimi kończynami i trzeba ją nieźle trzymać, żeby nie wyleciała.

    Uściski dla małej fontanny :)

    ReplyDelete
  6. Fajny sposób na pokazanie, że się kogoś lubi: napluć! :D
    Zosia już teraz jest indywidualistką i nie robi tak, jak wszyscy ;)

    ReplyDelete