Thursday 11 April 2013

PPK


Tym razem na czas, a nawet przed czasem!



 A'la mini gołąbki dla Zośki w przygotowaniu

Efekt końcowy, kapusta zamiast do zawijania posłużyła nam jako poszatkowany składnik pulpecików.

 Żyrafka ze skalą, do odmierzania wzrostu dziecka, kupiona w SH.

Mini gołąbeczki z sosikiem pomidorowym tuż przed ochoczym skonsumowaniem:)

 Nowy nabytek - plecak ze stelażem do noszenia Zosi na plecach.

Moja kolacja

Drzemka

Zosina kolacja

Nasza kolacja

 Ostatnio cel każdego wyjścia na zakupy:)

Ciekawe ile zdołam na raz napchać chrupek do buzi...

Aaaale fajny zwierz!

13 comments:

  1. A co to za uroczy pająk na pajęczynie :D ??
    Uwielbiam takie gołąbki inaczej <3

    ReplyDelete
  2. Zdjęcie z psem i na placu zabaw jest najlepsze! Nieźle się uśmiałam! :D

    ReplyDelete
  3. Ale pyszności do jedzenia, aż zgłodniałam! :) I jaka fajna huśtawka, nie widziałam takiej u nas nigdzie! Świetna :)

    ReplyDelete
  4. Jak wyżej - pyszności to u Was są fajne :) Zosia chętnie zjada takie nowości jedzeniowe czy raczej grymasi?

    ReplyDelete
  5. Muszę zrobić takie pulpeciki - wyglądają bardzo apetycie :)

    ReplyDelete
  6. Pulpeciki świetne!! Proszę - podaj przepis :)
    Pozdrawiamy

    ReplyDelete
  7. Żyrafa extra! No i te mini kanapeczki:) pamiętam jak mama mi takie robiła, jak byłam mała:D

    ReplyDelete
  8. o mniom mniommm takie jedzonko to ja lubię :)
    żyrafka świetna a foto z psem rozbraja:)

    ReplyDelete
  9. same pyszności!! a skali to ci zazdroszcze, jest swietna!:D

    ReplyDelete
  10. Żyrafa cudna! A gołąbki też robię w tę stronę ;)

    ReplyDelete
  11. Żyrafa jest cudna i dawanie buziaków psu przez szybę:)

    ReplyDelete