Wednesday 13 February 2013

Ktoś widział, ktoś słyszał?


Wpadły mi w ręce ostatnio dwie książkowe pozycje w tematyce rodzicielskiej (również na wesoło). Pierwszy link podesłany przez przyjaciółkę, drugi zdaje się znaleziony u któreś z blogerek.
Za niecałe 2 tygodnie wybieramy się z Zoską w daleką podróż do krainy wiecznego śniegu (czyt. do Polski) i tak sie zastanawiam, czy warto byłoby w te lektury zainwestować. Może ktoś już przeczytał i może podzielić się recenzją?

"Projekt: Matka"  Małgorzata Łukowiak





"Luśka na planecie dziecko. Nieporadnik świadomego rodzica" Paulina Holtz


10 comments:

  1. Hej :) Czytałam "Luśkę" jeszcze przed porodem... O 9mcach na wesoło plus konkretne porady-w formie dialogów autorki z gośćmi. Nie przeczytałabym ponownie... Zajrzyj tu: http://www.znak.com.pl/
    Mają fajne promocje. Ja osobiście polecam, choć w temacie nie-mamowym Emily Giffin :)

    ReplyDelete
  2. zapraszam serdecznie do zabawy:) http://kitkaipompon.blogspot.com/2013/02/its-only-picture-tag.html

    ReplyDelete
  3. szukałam dziś tej pierwszej, wszystkie już były wykupione ( w Empiku jak i w Matrasie), bardzo chodliwa, ale opinii nie słyszałam.

    ReplyDelete
  4. Pierwszą wygrałam dziś na fejsie, ale pewnie zanim dotrze i ją przeczytam, to już dawno będziesz w Polsce :)

    ReplyDelete
  5. oj nie czytałam ale fajna jest tez stowarzyszenie wkurzonych Rodziców

    ReplyDelete
  6. Ja nie znam niestety, choć ja w ogole nie czytam takiej literatury rodzicielskiej:)

    ReplyDelete
  7. też nie czytałam , ale nie lubię książek o takiej tematyce...polecam Zafona na początek "cień wiatru"

    ReplyDelete
  8. ja polecam matkę sanepid :)

    ReplyDelete
  9. Nie czytałam,ale z czystym sumieniem mogę Ci polecić "Wyznania upiornej mamuśki". Szybciutko się czyta, tryska humorem, czasami szokuje, ale częściej pomaga uwierzyć w siebie:) I świetnie rozładowuje napięcie;)

    http://merlin.pl/Wyznania-upiornej-mamuski_Jill-Smokler/browse/product/1,1069692.html?place=suggest

    ReplyDelete
  10. czytalam "Luśke" i nie polecam. Nic interesującego tam nie ma.

    ReplyDelete